Listwa zasilająca z biedronki

    Zakładając ten blog nie sądziłem że będę testować takie rzeczy no ale może przędźmy do meritum.

Robiąc  zakupy w jednej z pobliskich "Biedronek" natrafiłem na tę właśnie listwę. Cena była atrakcyjna (niecałe 10zł), sprawiała wrażenie dobrze wykonanej i była dostępna w kolorze czarnym i białym. Bez dłuższego zastanawiania wrzuciłem ją do koszyka.

Wrodzona ciekawskość kazała mi się dokładniej przyjrzeć temu produktowi.

 Najpierw etykietki

 Żeby dostać się do środka trzeba odkręcić 6 niestandardowych śrubek

Wnętrze:

Rozbierzmy ją do końca

Jakość mnie zaskoczyła. Połączenia są wykonane dobrze, nic nie jest luźne. "Szyny" wykonane z jednego kawałka miedzi. Zresztą zobaczcie sami

Przewód i wtyczka

Jedyne zmiany jakie zrobiłem to dla "świętego spokoju" połączenia zgrzewane i bolce dodatkowo polutowałem.

Testy obciążeniowe (około 16A) przeszedł pomyślnie z jedną małą uwagą, przewód jaki tu zastosowano ma przekrój żyły 1mm2 przez co dość znacznie się nagrzewał. Przy takim przekroju zalecany prąd ciągły to 10A.

Podsumowanie:
Zalety:
- Cena
- Jakość wykonania
- Estetyczne wykonanie
Wady:
- Zawyżona obciążalność
- Troszeczkę sztywny przewód zasilający